Wydarzenia_szkolne

Warmińskie straszydła górą!

Piątek - 14 czerwca 2013 roku to dla klas czwartych naszej szkoły prawdziwa lekcja regionalna. 58 uczniów wraz z wychowawcami udało się na wycieczkę po Warmii.

Naszym pierwszym celem był skansen w Olsztynku. Półtoragodzinny spacer wśród starych zabudowań przeniósł nas w czasy, gdzie nie było telewizorów, telefonów czy gier komputerowych. Dzieci próbowały sobie wyobrazić takie życie i część z nich zapragnęła przenieść się w tamte czasy.

Po obowiązkowym zakupieniu pamiątek, z Olsztyna wyjechaliśmy do aquaparku „Warmia Park” w Pluskach. Tam „wypluskaliśmy” się do woli i głodni jak wilki wyruszyliśmy na obiad do KFC w Olsztynie. Strasznie niezdrowe, ale pyszne jedzenie dodało nam energii do dalszych przygód, które czekały na nas jeszcze tego dnia.

Wyruszyliśmy do Węgoja - niepozornej, małej wsi nieopodal Biskupca. Na miejscu czekała już na nas najprawdziwsza Warmianka. Piękną mową warmińską opowiedziała nam, że Węgój opanowały straszydła! Okazało się, że jesteśmy wybrańcami, których zadaniem jest wyzwolić wieś spod ich panowania. Warmianka podzieliła nas na pięć grup o śmiesznych warmińskich nazwach: niebzieskie waserwagi, bziałe podspódniki, czerwone cyferblaty, zielone szlouchy i żółte wichajstry Każda grupa, oznaczona swoimi barwami otrzymała woreczek na artefakty i mapę, na której oznaczono miejsca, w których mogą znajdować się straszydła. Odbyło się losowanie- przedstawiciele każdej z grup wylosowali straszydło, do którego należy dotrzeć w pierwszej kolejności i …. START! Gra fabularna „Warmińskie straszydła” rozpoczęta!

Wszystkie grupy rozbiegły się w różnych kierunkach szukając straszydeł. Naszym zadaniem było dotarcie do każdego straszydła, a było ich aż dziesięć: Kłobuk, Gierach, Smętek, Topich, Czarownica, Babojędza, Wiła, Diabeł, Zmora i Ałna.

Najprawdziwsze bajkowe postaci z legend i baśni warmińskich czaiły się w różnych tajemniczych miejscach nad jeziorem lub pod lasem. Miały dla nas różne zadania do wykonania, za które otrzymywaliśmy artefakty. Każda grupa musiała zgromadzić w woreczku dziesięć artefaktów od dziesięciu straszydeł. Po odnalezieniu ostatniego straszydła biegliśmy do kałutków czyli krasnali, które sprawdzały nasz woreczek z artefaktami, pytały jak wyglądały poszczególne straszydła i dawały wskazówki, gdzie szukać skarbu Kłobuka i Smętka.

Szczęśliwym znalazcą okazał się Patryk Policha z Czerwonych Cyferblatów- grupy, która dotarła do kałutków najpóźniej

Po naprawdę wyczerpującej, ale strasznie emocjonującej grze fabularnej czekało na nas ognisko z kiełbaskami. Ale to jeszcze nie wszystko… Warmianka, Straszydła i Kałutki zaprosiły nas do wspólnej zabawy. Śpiewaliśmy stare warmińskie piosenki, przy których wytańczyliśmy się i naśmialiśmy co nie miara. Nauczyliśmy się też wykonywać słomianego kogucika.

Do Reszla wróciliśmy przed 20.00- umazani mąką od Babojędzy i węglem piekielnym od Diabła, ze słomianymi kogucikami w dłoniach i wiankami na głowach. Warmia jest super!

Sprawozdanie sporządziły: wychowawczynie klasy 4a, 4b, 4c

dodaj komentarz